Autor Wiadomość
Administrator
PostWysłany: Czw 0:18, 17 Sie 2006    Temat postu:

Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?

Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
TCała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?
Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?

Ty mówisz o Róneju tak??bo to napewno historia róneja.Poruszajacą i wzruszająca naprawde.
Olka
PostWysłany: Pią 20:05, 26 Maj 2006    Temat postu:

Ja jestem bardzo tolerancyjna, nie mam nic do gejów/lesbijek i nie mam nic przeciwko temu żeby zawierali małżeństwa Smile. Gej jest okej Smile. Poza tym geje ubierają się na różowo i są śliczni, bo dbają o siebie bardziej niż hetero (bez urazy) ^^
Thomisson
PostWysłany: Pią 7:15, 26 Maj 2006    Temat postu:

Homoseksualizm to "choroba" wrodzona, tak samo jak zniekształcenie twarzy, czy garb. Nie należy śmiać sie z takich ludzi. Nie mam nic do gejów, ani lesbijek, choć jestem przewciwny małżeńswtom homoseksualnym oraz jestem przeciw adoptowaniu dzieci przez takie związki.
Macias46
PostWysłany: Czw 21:58, 25 Maj 2006    Temat postu: Homoseksualizm

Homoseksualizm - sprawa o której w mediach jest bardzo głośno ostatnimi czasami . Poruszam ten temat gdyż chciałbym poznać wasze zdanie w tej sprawie . Dam wam kilka definicji żebyście wiedzieli jak podejść do tego :

Orientacja seksualna oznacza preferowaną płeć partnera seksualnego. Jest to program wpisany w ośrodkowy układ nerwowy. Póki co, nie ma żadnych metod, żeby ten program zmienić. Człowiek rodzi się albo heteroseksualny, albo homoseksualny, albo biseksualny.

Cała klasa, czyli 30 dzieci pochyla się nade mną i krzyczy mi prosto do ucha coraz głośniej: "Pedał! Pedał!" Nie mam, gdzie uciec. Strasznie się boję. Na szczęście dzwoni budzik. Już siódma. Muszę wstawać do szkoły. Nie chcę tam iść. Zaraz zaczną mnie przezywać. Krzyczą za mną "Ciota" i "Won stąd pedale!" albo przewracają mnie na wuefie. Myślałem, żeby powiedzieć o tym naszej wychowawczyni, ale jak Asia z mojej klasy poszła do niej, bo ją tata dotyka, to ona nakrzyczała na Aśkę i kazała nie gadać głupstw. Więc ja nie mam po co do niej iść. Co robić?

Darek z VI a
(z listów do Kampanii Przeciw Homofobii)


Homoseksualizm – zaangażowanie psychoemocjonalne lub pociąg seksualny skierowane do osób tej samej płci (w przeciwieństwie do heteroseksualizmu, czyli popędu do płci przeciwnej i biseksualizmu, czyli popędu ukierunkowanego na obie płci).



Ogólnie to ja nic nie mam ani do gejów ani lesbijek . W końcu każdy ma inny pogląd . Ja wole dziewczyny ale nie mam nic do homoseksualistów gdyż są to normalni ludzie . Komentujcie

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group